warto mieć świadomość, że jest to jednak mocno koloryzowana historia Szarej Sowy, jak w wielu przypadkach filmów opartych na faktach. Gdyby zechciano pokazać całość losów A. Belaneya, to dopiero byłoby widowisko :) Są tacy ludzie, którzy "tworzą" własne życiorysy, a ich biografowie mają iście detektywistyczne zadanie. Podobno upublicznienie oszustwa Belaneya po jego śmierci bardzo zaszkodziło ważnej sprawie, której przecież się poświęcił, czyli ochronie naturalnego środowiska Kanady.