Dziękujemy za spoiler ;)

Niby w którym miejscu zaspoilerowałem? Nawet żadnego zwrotu akcji nie opisałem ani fabuły nie przytoczyłem. Przypomnę, że spoiler to z definicji zdradzenie zakończenia lub ważnych elementów fabuły ;)

"Dość nieźle zaczyna się robić, jak zaczyna się mścić"... chcesz namiary na jakiegoś terapeutę?

A gdzie Ty tu widzisz zdradzenie zakończenia czy ważnego elementu fabuły? O tym wątku nawet wspominane jest w niektórych opisach. Doczytaj co to spoiler i dopiero filozofuj, pierdoło jedna. Takim tokiem myślenia, to nie można wspomnieć o aktorze z drugiego planu, bo dla Ciebie to spoiler będzie. Rozumiem, że przez mój komentarz nie obejrzysz już filmu, bo tak go opisałem, że zdradziłem Ci wszystko, tak? Zwroty akcji, przebieg fabuły, zakończenie, wątki poboczne i tak dalej. Naucz się czytać ze zrozumieniem, chyba, że poszukać Ci terapeuty? Bo widzę, że Tobie bardziej się przyda niż mnie.

weź się chłopie w łeb zdziel jak to nie jest spoiler,pseudointelektualista się znalazł :D

Jedyną osobą, która potrzebuje zdzielenia w łeb jesteś Ty, bo wchodzisz tutaj i filozofujesz, a gówno wiesz ;). Idź jeszcze raz przeczytaj definicję spoilera i dopiero potem mędrkuj. Któryś raz o to proszę Cię, a nadal wypisujesz takie kocpoły, że głowa mała. Na zadane pytania też mi nie odpowiedziałeś. Kolejny filmwebowy "znawca", co nawet nie zapoznał się z definicją terminu, jakim się posługuje.

O lol xD Co to za spoiler, skoro nic nie mówi o filmie, nie zdradza jego szczegółów ani nie wpływa na jego odbiór? Domorośli, wiejscy filozofowie tego serwisu to rzeczywiście dolna granica inteligencji. Zamiast napisać coś swojego, lepiej odkopać jakiś temat i czepiać się autora o nieistotne bzdury, na które nikt nie zwraca uwagi. Zresztą - powód czepialstwa jest zazwyczaj wyimaginowany, tak jak w tym przypadku. Ech... jak pies nie ma co robić, to sobie jajka liże. Widać komuś kwarantanna weszła za mocno i potrzebny terapeuta :)

domyślam się że akurat wam nie zdradza :D